Czyli krótko o tym, co obiło się kiedyś o uszy, ale nie do końca wiadomo co to właściwie jest. Czurczele, chaczapuri, badridżani, lobio, adżapsandali, kchinkali… Co zjeść w Gruzji? Mam słabość do słodkości, więc od nich zacznę.
ZDROWE SŁODYCZE!
Czurczele, nawleczone na nitkę orzechy, przeważnie laskowe lub włoskie. Zalewane są winogronowym syropem lub kisielem. Występują w różnych wariantach kolorystycznych, ale najczęściej są jasno lub ciemno brązowe albo lekko czerwone. Znane również pod nazwą „gruziński snikers”.
Popularne są cienkie owocowe placki w różnych smakach i kolorach. Śą giętkie i zajmuja mało miejsca w plecaku, świetnie nadaja się na fanty z podróży 🙂
Owoce, w Gruzji owoce są najlepszymi smakołykami: winogrona w przeróżnych odmianach, granaty, brzoskwinie, pomarańcze, limonki…
Czekolada. W każdym sklepie, przy kasie były pudełka z batonikami nadziewane, przeważnie w gorzkiej czekoladzie. Batoniki nazywały się „Roshen” i były made in Ukraina. Muszę o nich wspomnieć, bo w małych wiejskich sklepikach, były często jedynymi oprócz ciastek słodyczami i stawały świetnie na wysokości zadania!
W dużych miastach popularne są eleganckie cukiernie z tortami, ciastkami i czekoladkami na sztuki.
Lody. Jeśli chodzi o lody gałkowe, nie było łatwo ich znaleźć, zdarzały głównie przy nadmorskich deptakach. Czasem przy rynkach. Znaleźliśmy jednak sieciówkę z naturalnymi lodami gałkowymi, nie były najtańsze, za to przepyszne i olbrzymie. Kupowałam jedną gałkę, co odpowiadało co najmniej dwóm normalnym. Nie pamiętam jej nazwy, ale miała w logo białego misia na czarnym tle. O lodach winogronowych stamtąd można by pisać wiersze…
MĄCZNE
Chaczapuri – na wsi, każda gospodyni ma piec, w którym wypieka chaczapuri. W miastach wszędzie można spotkać piekarnie. Jest proste, tanie, sycące i smaczne. Idealne, żeby zabrać do pracy lub na wycieczkę w góry.
Chaczapuri jest wiele rodzajów. Z farszem w środku lub na wierzchu. Z ciasta drożdżowego i francuskiego. Najczęściej okrągłe, w kształcie koperty, lub podłużne. Podłużne przeważnie były z nadzieniem z fasoli. Najbardziej efektowne jest chaczapuri adżaruli w kształcie łódki, z serem na wierzchu, masłem i jajkiem. Mi najbardziej smakowało domowe chaczapuri z serem. Gospodynie robiły też czasem w wersji z mięsem i cebulą. Dostawaliśmy je zawsze świeżutkie na śniadanie.
Puri – to gruzińska nazwa pieczywa. Najpopularniejsze są „łódkowate” chlebki shoti. Wypieka się je w specjalnych piecach o nazwie tone. Surowe shoti przyklejane są na jego ścianach. W piekarniach robi się je na bieżąco i zawsze są ciepłe lub wręcz gorące.
Co zjeść w Gruzji – POTRAWY
Adżapsandali – „leczo” z bakłażana z dodatkiem warzyw: papryki, ziemniaków i oczywiście dużo przypraw i kolendra. Próbowaliśmy kilka rodzajów, każdy smakował inaczej.
Zupa warzywna – po prostu zupa z warzyw, pływa w niej głównie kapusta, papryka i co akurat jest pod ręką. Oczywiście przyprawiona po gruzińsku, więc ostra i z kolendrą!
Lobio -gęsta zupa z fasoli, przyprawiona po gruzińsku. Dla ścisłości lobio znaczy fasola.
Badridżani – przystawka ze smażonego bakłażana, zawijanego z pastą orzechową i owocem granatu. Bardzo apetycznie prezentują się na talerzu 🙂
„Kurczak porozrywany widelcem” – w kilku miejscach dostaliśmy kurczaka rozdrobnionego widelcem, a więc o konsystencji włókienek (na pierwszym zdjęciu na dole). Do kurczaka dodane były warzywa. Przeważnie ogórek, papryka, marchewka, wszystko pomieszane z majonezem, kolendrą i przyprawami.
Kchinkali – duże pierogi w formie woreczków /sakiewek, wypełnionych mięsem i rosołkiem. Mogą być podawane z wody, lub odsmażane. Przy jedzeniu trzeba uważać, żeby nie wylać na siebie rosołku. Najlepiej wypić go najpierw. Na szczęście nie jest faux pas jeść je rękami, co bardzo ratuje sytuację 🙂 Kchinkali są bardzo tanie ok 1.20zł więc za 6zł można najeść się do syta. Ja jestem ekonomiczna i żeby się najeść, przeważnie wystarczały cztery. Są sprzedawane na sztuki, ale nie można zamówić mniej niż pięć. Nie zależnie ile zamawialiśmy podawano i tak 2 talerzyki. Można więc bez skrępowania zamówić jedną porcję na spółę i popróbować też innych rzeczy 🙂
To z pewnością nie wszystko. Co jeszcze warto zjeść w Gruzji? Pokażą kolejne podróże!
Na koniec, nie ważnie co się je, ważne gdzie i z kim. Są miejsca, gdzie chipsy z piwem w zupełności wystarczą 🙂
Gdzie jeść w Gruzji, żeby było smacznie i nie drogo dowiesz się TUTAJ